Całkowicie się z Tobą zgadzam kaktusie:) Film jest bardzo przyjemny i na muzykę nie można ponarzekać. Ale na miano arcydzieła moim zdaniem nie zasługuje. Bowiem widziałem lepsze filmy. Polecam film i piosenkę do posłuchania z soundtracku: Going up to the country)
Proszę cię nie loguj się na filmweb.. Przez takie osoby wszystkie filmy potem maja +/- 8/10. Nie chodzi mi tutaj o twoją opinię na temat filmu, bo film niezły(7/10 za gre De'Niro). Spójrz logicznie na swoje zdanie ,a szczególnie na część "10/10 Troche dziwny". Taka ocena jest bezsensowna i utwierdza mnie w przekonaniu , ze webowicze oceniają w strasznie kontrastowy i schematyczny sposób "Fajny-10/10" ;"Świetny-10/10";"Średni"-1/10 ;"Taki sobie-1/10)Bierzecie pod uwage tylko 2 oceny.
Ponadto odkąd zacząłem czytać filmweb , to słowo "arcydzielo" strasznie traci w moich oczach na wartości . Ludzie ogarnijcie się ! Mianem arcydzieła określacie filmy zaledwie dobre..
Wiele filmów widzialem , arcydzieło może 1 , a może żadnego.
Nie siedzisz w mojej głowie i nie wiesz co mi się podoba. Nie wziąłeś pod uwagę, że dziwny film może mi się podobać? 10/10 to ocena na jaką sobie zasłużył i słowo "arcydzieło" mu pasuje.
Ten film jest komedią, a komedie mają za zadanie rozbawić. Mnie rozbawił. I to bardzo! 9/10 jest sprawiedliwą oceną.
A według mnie powinno byś "Jak podoba Ci się film 1,2,3,4,5,6,7,8,9,10" i tak jak jest "Twoja ocena...". Film mnie śmieszył czyli 8/10.
Drogi Kaktusie
Muszę Ci z przykrością zakomunikować, że jesteś idiotą. Patrząc na oceny jakie dajesz filmom można dojść do wniosku, że rozróżniasz tylko na: dobre i złe, białe i czarne. Nic po środku. Prawie jak zwierzęta, nie masz umiejętności obiektywnego spojrzenia. Albo podoba się, albo nie. Mówiąc krótko najlepiej zrobisz więcej nie udzielając się na Filmwebie bo tylko się pogrążasz. No chyba, że masz 7 lat lub jesteś upośledzony umysłowo, wtedy zwracam honor.
Słuchaj, zajmij się własnym nosem. Post zgłoszony do usunięcia. Czekam na przeprosiny (nie wiem czy je przyjmę).
Niestety kolega ma rację. Nie wiedzę sensu w ocenianiu filmów na 1, bądź na 10. "Zielona mila", "Apocalypto", "Labirynt Fauna" to najgorsze filmy, jakie w życiu widziałeś? No i oceniać "Roundhay Garden Scene" na 1? To pierwszy zarejestrowany ruchomy obraz w historii, początek kinematografii. To już lepiej nie oceniać go wcale.
A z kolei taką chałę, jak "Superprodukcja", uważasz za arcydzieło??
Możesz lubić Chana, ale oceniać wszystkie filmy z jego udziałem na 10? Ty oceniasz je tak tylko z tego powodu, że grał tam Chan, a nie dlatego, że są takie dobre.
masz racje mnjhau, spojrzalem ...i sie przerazilem, jeszcze nigdy w zyciu nie widzialem takiego niezdecydowania... czarne/biale.. masakra.. Labirynt Fauna na 1/10??????? to chyba oszczerstwo... No i wszystkie, ktore z Jackie Chanem to na 10/10... xDDD. I tak, on jest chory umyslowo, nie ma co do tego wiatpliwosci...
A nawiazujac do tematu, to szczerze, podobalo mi sie bardziej Poznaj moich rodzicow niz Poznaj mojego tate : ), tak skromnie..
Pozdrawiam
Co wy se myślicie!? Oceniam, tak jak mi się podobają filmy. Chała, to chała. Z Jackie Chanem po prostu nie ma słabych filmów i tyle. Taka jest prawda! Superprodukcja, to nazwa mówi sama za siebie.
Jeśli oceniasz filmy po tytułach i najlepszej (swoim zdaniem) obsadzie to gratki :D Książki pewnie też oceniasz po okładce? :D ŻAL :D I jeszcze zgłaszasz psoty do usunięcia... to jest jakiś dzieciak i tyle, szkoda czasu na kontynuowanie dyskusji z małolatem.
Ty sobie lepiej przeczytaj co to znaczy arcydzieło, a później zacznij oceniać filmy :)
Osobiście uważam, że w każdym gatunku można znaleźć arcydzieła pod warunkiem, że nie próbuje się ich ze sobą porównywać. Komedie niech pozostaną komediami, dramaty dramatami, a sensacyjne sensacyjnymi itd itd.
A gadanie takich przemądrzałych osób po prostu zaczyna mnie przerażać. To wydaje się być nie możliwe, ale takie coś już można nazwać egoizmem. Czemu ceniony aktor, który wiekowo jest emerytem, nie może sobie odpocząć, grając w komedii? Tym bardziej jeśli robi to znakomicie...
Nie uważam, że to akurat jest arcydzieło, ale to wszystko jest kwestia gustu. Jedne tematy są ambitne, inne nie. Mam wrażenie, że ludziom się coś poprzestawiało i tylko poważne filmy zasługują na laury. Natomiast według mnie, komedia jest bardzo trudnym gatunkiem, bo szczególnie w niej trudno trafić w gusta jak największej ilości osób. I jestem pewien, że nie da się zrobić takiej która spodobałaby się ok. 80ciu%om widzów (a wydaja mi się, że śmiało mógłbym dać jeszcze niższy próg).